Song Details

„Teatr mój widzę ogromny” – wierzsz Wyspiańskiego, w którym się zakochałem jeszcze jak byłem w szkole. Nie śmiałem nigdy napisać do niego muzyki. Dopiero gdy Andrzej Seweryn został dyrektorem Teatru Polskiego w Warszawie, najpierw napisałem piosenkę na otwarcie teatru, a póżniej dowiedziałem się że umarł Krzysztof Kolberger, który zagrał w sztuce Łucja Szalona w reżyserii Magdaleny Piekorz, do której pisałem muzykę. Wtedy mnie „trafiło” i napisałem tę muzykę.

Lyrics: Teatr Mój

Kochany Panie

I ciągle widzę ich twarze,
ustawnie w oczy ich patrzę -
ich nie ma - myślę i marzę,
widzę ich w duszy teatrze.

Teatr mój widzę ogromny,
wielkie powietrzne przestrzenie,
ludzie je pełnią i cienie,
ja jestem grze ich przytomny.

Ich sztuka jest sztuką moją,
melodię słyszę choralną,
jak rosną w burzę nawalną,
w gromy i wichry się zbroją.

W gromach i wichrze szaleją
i gasną w gromach i wichrze -
w mroku mdlejące i cichsze -
już ledwo, ledwo widnieją -
znów wstają - wracają ogromne,
olbrzymie, żyjące - przytomne.

Grają - tragedię mąk duszy
w tragicznym teatru skłonie,
żar święty w trójnogach płonie
i flet zawodzi pastuszy.

Ja słucham, słucham i patrzę -
poznaję - znane mi twarze,
ich nie ma - myślę i marzę,
widzę ich w duszy teatrze!

6.VIII.1904
See More Less More

Leave Your Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *